top of page

Jedność

  • Anna Matuszkiewicz
  • 7 dni temu
  • 3 minut(y) czytania

Pod jednym z postów na temat kursu Jogi Kundalini i Ajurwedy, który organizujemy w Polsce z naszymi nauczycielami - wielkimi, mądrymi, światłymi ludźmi - pojawił się komentarz o dość intensywnej treści, zachęcający mnie do przypomnienia sobie, że jedynym Panem jest Jezus Chrystus. Poruszyło to we mnie wiele przemyśleń i dotknęło bardzo wielu tkliwych strun.


Od dziecka wprawiało mnie w zdumienie, że każdy kraj, do którego się pojedzie, każda kultura próbuje przekonać, że to jej wiara jest tą jedyną prawdziwą. Gdzieś w głębi siebie nosiłam ucieleśnioną wiedzę i przekonanie Ek Ong Kar - wszystko jest jednym.


Zafascynowana tym wątkiem, w każdym kraju, który odwiedzałam, przyglądałam się ludziom, jak się modlą.

Ogromnej mistyki doznałam pod Ścianą Płaczu w Jerozolimie, towarzysząc Ortodoksyjnym Żydom w ich szabasowych modłach. Codzienną duchowość i mistykę poznałam w Indiach, gdzie w rodzinie palono święty ogień - Agnihotrę dla uzdrowienia rodziny, ale też całej ziemi, nieba i harmonii w kosmosie. Niezwykłego transu doświadczyłam podczas modlitw w balijskich świątyniach.

Coś głębokiego porusza we mnie śpiew kościelny, a Jezus Chrystus z gorejącym sercem, wiszący nad łóżkiem, w którym spałam u mojej babci, towarzyszy mi właściwie od początku.

Buddyzm zadał mi wiele pytań, dzięki którym znalazłam odpowiedzi i dorosłam mogąc jeszcze szerzej otworzyć serce. Rozmowy z muzułmankami w Egipcie o tym, jak widzą swoją rolę jako kobiety, przywróciły mi pamięć tego, kim jestem. Doświadczyłam Boga codziennego u mormonów i Boga ekskluzywnego u innych wspólnot.


Na studiach dziennikarskich w latach dziewięćdziesiątych, zafascynowana wątkiem ekumenizmu, który głosił Jan Paweł II, przesiedziałam miesiącami w watykańskiej siedzibie jezuitów. Wertowalam i tłumaczyłam najstarsze księgi i pisma, które uwieczniały wypowiedzi Jezuitów a potem Jana Pawła II na temat nurtu tej myśli chrześcijańskiej. Spotkanie ze stuletnim chyba ojcem de Rosa, pełnym miłości i tolerancji, było nie mniej potężne niż spotkania z guru i mistrzami Wschodu.


Drogi moje zaprowadziły mnie też do telewizji i realizacji produkcji „Dzieci różnych Bogów” - o mniejszościach religijnych w Polsce. Dozgonną mam wdzięczność dla Jadwigi, która wtedy przyjęła mnie na staż. Gościliśmy w dziesiątkach świątyń różnych obrządków, doświadczając jednego - jak świat długi i szeroki ludzie modlą się o zdrowie, pokój i miłość… Pokładają nadzieję w mocy wspólnoty.

Naprawdę jesteśmy jednym


Na ścieżce Jogi Kundalini, już w dorosłym życiu, dotknęłam całą sobą świadomości Ek Ong Kar. Wszystko jest jednym i z jednego pochodzi.

Ucieleśnienie tego, że wszyscy jesteśmy jednym, przyniosło mi ogromną ulgę. Wszyscy wychodzimy z jednego, wracamy do jednego, a tu, na Ziemi, każdy z nas doświadcza, wędrując swoją własną ścieżką - ani lepszą, ani gorszą od mojej.


Nauczona tymi doświadczeniami, kiedy palę święty ogień, palę go dla Ciebie i dla siebie, dla całej ziemi i dla całej ludzkości. Nie wybieram, kogo dotknie uzdrowienie mantrą, której częstotliwość zasiewam do przestrzeni. Nie wybieram tylko tych „dobrych”, strącając „złych” na margines, bo czasem tym „złym” potrzeba jeszcze więcej miłości, jeszcze więcej światłości i klarowności niż tym „dobrym”.


Buduję świat, w którym nie ma sztucznych podziałów. Nie ma podziałów na kraje. Nie ma podziałów na religie, kolory, wierzenia, nie ma podziałów na tych z mainstreamu i tych z marginesu. Nie ma podziałów nawet na płcie. Wszystko to są tylko ziemskie dekoracje. A im ich mniej, tym lżej się żyje. Im mniej różnic, tym więcej lekkości w relacjach, w życiu po prostu.


Tu nie ma lepszych i gorszych, na żadnym poziomie. Tu nie ma jedynych światłych ani jedynych najmądrzejszych. Każda ścieżka, dzięki której czujesz się lżej, pełniej, spokojniej, mądrzej, to ścieżka, którą prawdopodobnie przyszłaś/przyszedłeś kroczyć tutaj, na ziemi.


Jeśli jednak jakakolwiek ścieżka zachęca cię do negowania innej ścieżki, jeśli podtrzymuje dualizm na ziemi - my versus oni - zatrzymaj się. Weź kilka oddechów i poczuj, jak to jest być w tej walce. Czy Cię to poszerza, czy Cię to kurczy?


Zapraszam z całego serca do budowania takiego świata, do próby spojrzenia przez ten pryzmat na wszystko, co was otacza. Zapraszam do Strefa Bycia - Twoja przestrzeń rozwoju na nadchodzące kursy i warsztaty. Całym sercem wołam was na spotkanie z wielkimi nauczycielami non-duality, tantry i Jogi Kundalini, ucieleśnionymi istotami, które niosą takie przesłanie dla całej ziemskiej rodziny. Kurs roczny zaczynamy już w lutym 2026.

Jeśli to co napisałam rezonuje z Tobą poczujesz to w sercu, poczujesz gotowość i wezwanie, poczujesz swoje TAK!


Wszystkiego dobrego dla Was, kochani. Niech na każdej waszej ścieżce, którędykolwiek ona wiedzie, rozkwita miłość, harmonia i spokój.


Dajcie znać jak to rozpoznanie z wami rezonuje. Wiem, że jest nas więcej. Zobaczmy się

 
 
 

Komentarze


bottom of page