top of page

Słowa zakazane

Są słowa, które są zakazane w przestrzeni publicznej jako… zakazane po prostu…

Takie słowa jak seks, penis, cipka… wykropkowywać należy aby posty pozostawały w przestrzeni publicznej.

 

Pytam dlaczego?

To kawałek człowieka, taki sam jak nos, stopa czy płuca.

Wielki kawałek energii człowieka stłumiony.

I zabrany do cienia, zbrukany, zwyrodniały na przestrzeni wieków.

 

Tabu.

 

Kiedy pojawia się zakazany owoc pojawia się szaleństwo.

Zawsze.

A ono prowadzi do pogubienia, lęku, wstydu, ogromnego bólu.

A co by się stało gdybyśmy zaczęli mówić o „tych sprawach” otwarcie.

O czuciu.

O drżeniu.

O subtelności i pięknie aktu seksualnego, dotyku, oddechu…

Muśnięciach, tkliwości, uważności, otwartości…

Na drugiego człowieka.

Jakbyśmy zdecydowali się odczarować tabu i przepisać zapisy tego co z przeszłości płynie?

Wyobrażasz sobie?

Jaki to byłby piękny świat?

W wolności, szacunku, uważności, byciu…

Ktoś powie, że tak nie da się robić biznesu… nie da się żyć.

Ja wiem, że się da i wiem, że gatunek ludzki do tego zmierza.

 

Wzniesienie na planecie Ziemia jakiego właśnie doświadczamy jest niczym innym jak tworzeniem wokół siebie takiego świata.

 

W integracji tabu, ciemności, cienia…

W integracji tego co wyparte w ciele, emocjach, duchowym swym kawałku.

To tworzenie świata pełnego.

Świata, który kocha.

Nie rani.

Comentarios


bottom of page