Slow
- Anna Matuszkiewicz
- 22 sie
- 1 minut(y) czytania
Najbardziej to kocham nie nastawiać budzika na następny dzień.
Obudzić się rano i nie sprawdzać która jest godzina.
Spokojnie wypić kawę na tarasie, spojrzeć w oczy ukochanym, niespiesznie po wysokości słońca nad drzewami ocenić mniej więcej porę dnia (jeśli to w ogóle do czegoś mi potrzebne).
Zrobić kakao na obiad, jaglankę „na jutro”, nastawić kiełki fasoli Mung.
Kocham kokosić się w łóżku godzinami kiedy świeża pościel pachnąca lawendą szeleści miękko, a koty obsiadają mnie z każdej strony.
Kocham milczeć z ukochanymi ludźmi, śpiewać mantry pod prysznicem w rytmie hip-hop.
Zapalać copal z Meksyku i zatapiać w siebie, poszerzać, rozkładać bezwstydnie całą siebie w przestrzeni. Wtedy robi się szmaragdowo. Wszędzie.
Czasem lubię sobie zapalić skręta z dobrego tytoniu, popić kombuchą, poprawić tiramisu domowej roboty synka.
Kocham też przytulać te wielkie kwiaty hortensji w swoich dłoniach i do twarzy - próbowaliście kiedyś?
Ekstaza gwarantowana
A najbardziej ze wszystkiego co jest kocham BYĆ.
Myśleliście, że życie jogina pełne jest dyscypliny, harówy na macie, diet, oczyszczeń, detoksów, modłów i nudy?
Na początku to wszystko się przydaje. Wyrywa z gęstwin zapomnienia.
Potem ustala się własny rytm, zaczyna grać własna muzyka, pojawia się zrozumienie tak głębokie swego miejsca, że wszystko staje się oczywiste, proste i zachwyca
Zapraszam Was do tego świata.
„Panna” już z nami więc czas i zwijać letni kram obfitości, pakować w słoiki, pucować norki.
Do wspólnego zanurzenia zapraszam w Strefa Bycia - Twoja przestrzeń rozwoju
Warsztaty pracy z Cieniem i wewnętrznym Dzieckiem z naszymi nauczycielami zastąpiły coroczne warsztaty Rebirthingu, które od lat cieszyły się waszym zainteresowaniem.
Wołam Was na nie - https://www.strefabycia.pl/zdejmij-maske-kundalini-yoga-retreat.
Lubisz tak - slow?
Pozwalasz sobie?
Komentarze