top of page

Harmonia

Ostatnio towarzyszyłam ukochanej kobiecie w potężnym doświadczeniu podniesienia energii kundalini.

Podniosła, mistyczna to sprawa i wielka zaiste….

Z tego miejsca zobaczyłam, że procesy w naszych ciałach dzieją się o wiele szybciej niż – powiedzmy – 10 lat temu; a co dopiero pomyśleć 30 czy 50 lat temu…

I wdzięczność mnie oblała na myśl o tych wszystkich ludziach którzy świat nasz rozgęszczali za czasów mozołu i trudu, wojny, okrucieństw czy marazmu powojennego.

Bo przecież byli i tacy, którzy „trzymali latarnie wysoko” i w takich czasach…


Chaos bez harmonii na przeciwnym biegunie demonizuje się…

Wszyscy to znamy z historii…

Gęstnieje tak bardzo, że zaczyna przyćmiewać światło.

Utrzymywanie harmonii było zawsze ważne dla części ludzi na tej Ziemi.

I dzięki im za to.


Spotykam codziennie przepięknych ludzi, kolorowych, ciepłych, uśmiechniętych, głębokich… Część z nich świadomie wybiera codzienne praktyki, ceremonie, rytuały dla Planety, nas wszystkich ludzi tutaj…

I dzięki im za to!


A dziś w Raczym Nowiu wiem, że wystarczy, że zajmę się sobą. Odpocznę, połączę z oddechem, posiedzę w ciszy, wybiorę praktykę, której pozostanę wierna na dłużej – bez oczekiwań, fajerwerków, sumiennie.


Ostatni tydzień (tak mocny w energiach) spędziłam przy swoim oddechu. Każdy wdech i każdy wydech ostatniego tygodnia płyną przeze mnie zauważony, poczuty, przepuszczony z intencją.

Towarzyszyła mi codzienna praktyka medytacyjna – czasem kilkugodzinna.

I dziś, pomimo skomplikowanych wydarzeń w moim życiu, pomimo trudu na wielu poziomach zaglądam do głowy, a tam jest ład i cisza.

Cisza absolutna.

Bezruch umysłu…

A zdarzenia wydarzają się, czynności wykonują się, wszystko działa wspaniale…


To właśnie jest joga


Wahe guru!


Będzie cisza, dużo medytacji, trochę jogi, kąpiele w jeziorach, byczenie na łące, dźwiękoterapia, uwalnianie głosu śpiewem autentycznym


Przepięknego lata!

Comments


bottom of page