top of page

Komunikacja

To co nazywamy „nieprawdą” albo „niewiedzą” to to, co jeszcze przed nami do odkrycia.


Nasze zmysły, świadomość, możliwości poznawcze są głęboko zawężone wobec tego co na tym świecie istnieje.


Ten post dotyczy wątku LUDZI AUTYSTYCZNYCH ale w gruncie rzeczy to temat dla wszystkich ludzi. Więc poczytaj - może będzie to ważne. A jeśli znasz kogoś kto ma dziecko z autyzmem - podaj dalej


W połowie 2024 roku na YT trafił podkast o nazwie „Telepathy Tapes”. Zatrząsł światem naukowym potężnie. Dr Deanna Powell, której odebrano wcześniej prawa do wykonywania zawodu lekarza (jako, że głosiła herezje ), z pomocą zdeterminowanej badaczki Ky, udowadniają w serii badań, że autyści bez wątpienia POSŁUGUJĄ SIĘ KOMUNIKACJĄ TELEPATYCZNĄ.


A właściwie komunikują się za pośrednictwem połączenia świadomości (zlania indywidualnej w jedno pole z drugą osobą lub grupą).


To WIELKIE! odkrycie zilustrowane jest w kilkunastu 20 minutowych odcinkach podcastu, który wszystko dokumentuje…


Spotykamy zatem dorosłych już autystów, uznawanych przez medycynę i rodziców za niekomunikujących się, niepełnosprawnych lub wręcz nie przebywających w ciele, z którym nieustająco spastycznie walczą. Spotykamy ich rodziców, którzy po raz pierwszy, wbrew wszelkim diagnozom „naukowym”, dostają od dziecka wiadomość „ja tam jestem, ja żyje, ja widzę i słyszę wszystko”…


W badaniach okazuje się, że autyści czytają świat telepatycznie, słyszą myśli, czują wszystkie emocje, intencje wszystkich ludzi w otoczeniu… co więcej - nie bardzo mogą to „wyłączyć”.


W rygorystycznie prowadzonych testach ujawnia się telepatyczna zdolność komunikacji w prostych tematach ale też ogromnie przebogaty świat wewnętrzny, zdolny do kreacji nowych pojęć, jakości, miłości między tymi ludźmi.


Widząc więcej, szerzej, operując swoim niezawodnym CZUCIEM autyści - oceniani przez MEDYCYNĘ jako osoby zaburzone neurologicznie, niezdolne do pojmowania i komunikacji - słyszą dużo szerzej i komunikują się dużo sprawniej niż kiedykolwiek przypuszczano!


Zobaczcie jaki to zwrot akcji….


Jeżeli chcesz zrozumieć wszechświat zacznij go postrzegać w kategoriach energii, częstotliwości i wibracji...” Ten cytat przypisywany Nikoli Tesli świetnie odnosi się do tej sprawy. Wyobrażacie sobie tysiące ludzi - dzieci i dorosłych - skazanych na społeczny niebyt? A tu nagle okazuje się, że ludzie Ci korzystają ze zmysłów, których my - przeciętniacy - nie uruchomiliśmy, nie używamy, a co więcej - nasza „NAUKA” często je neguje i odrzuca…


Zamiast pochylić się nad tematem z pokorą i uczyć się pilnie, medycyna w swojej arogancji skazuje takich ludzi na diagnozę, izolację i odrzucenie…


Porusza mnie to do głębi.


Porusza „nieneuronormatywną” część we mnie.


Porusza ten kawałek, który nie godzi się na to abyśmy „z góry” decydowali, że „normalny” to ten co ma tak jak większość (choć i to jest dyskusyjne czy tu w ogóle o jakiejś spójnej większości można mówić).


Porusza moją wrażliwość, która odbiera wiadomości od kotów, lasu, oceanu, czuje i widzi więcej niż czasem bym chciała.


Porusza mnie to w imieniu mojego gatunku, w którym część ludzi wywala się jak na wysypisko wraz z całą rodziną, która cierpi w samotności.


Porusza mnie to wreszcie w kontekście tego co już w wielu miejscach mówi się o nieuniknionej mutacji genetyki człowieka w kierunku właśnie funkcjonowania w świecie w modelu autystycznym…


Na kanale YT Strefy Bycia w ostatniej rozmowie z Tomaszem Truszkowskim poruszyliśmy ten temat dość głęboko (choć całkiem jeszcze nieśmiało) - zachęcam - posłuchajcie.


Telepathy Tapes wstrząsnęły zachodnim światem. Nie wiem czy w Polsce są osoby, ośrodki, które robią takie badania i pomagają przywrócić godność ludziom, którzy naradzając się tu teraz wyprzedzili swoją epokę…


Wiem za to, że podział na „neuronormatywnych” i „nieneuronormatywnych” to desperacka próba uśrednienia wszystkiego co na tej Ziemi się pojawia. To niedopuszczanie faktu, że jako ludzki gatunek pochodzimy z NATURY a Ona różnorodność tworzy.


Wiem, że szkoła jaką serwujemy naszym dzieciom zabija w nich Ducha, uśrednia, uśmierca wszystko to czego „NAUKA” nie umie zmierzyć, zbadać, pomiarkować.


Wiem też, że rzeczywistość wykracza daleko ponad to co naukowo można stwierdzić. Wykracza do sfery nazywanej WIELKĄ TAJEMNICĄ lub SACRUM i nie wolno nam przemocą miażdżyć tej prawdy, wycinać tej wiedzy, zabierać doświadczania tej tajemnicy ludziom…


Nie wiem na ile głęboko wstrząśnie współczesnymi naukowymi paradygmatami to odkrycie.


Wiem, że jest bardzo ważne. Nie tylko dla rodzin autystów. Jest ważne dla naszej przyszłości i kierunku w jakim podążymy jako gatunek.


I cieszę się, że ten podcast tak głęboko obnaża niewiedzę, arogancję, pychę, chciwość, zachłanność i małość tych, którzy mienią się mądrymi naukowcami.


Świat się zmienia.


Widzisz to?

Коментарі


bottom of page